środa, 24 kwietnia 2013
niedziela, 14 kwietnia 2013
No werszcie sie wzięła i jest;)
A kto? Wiosna jest!
I jak to mówi satyryk....
" Wiosna przyszła...
Wiosna przyszła...
Cóż za piękne chwile...
Wyleciała pszczółka z ula...
Ugryzła mnie w tyłek..."
No jest ...a z wiosną jakaś chęć...na coś...na coś innego...i jeszcze i znowu....
W ramach czegoś innego ukulturalniłam się wczoraj na maxa odwiedzając Miasto Stołeczne a dokładnie Teatr Roma gdzie mi zaśpiewano..."Deszczową Piosenkę".
Nie mi jedynej oczywiście...ale od czego mamy wyobraźnię;)?
Przedstawienie było...jak dla mnie ciut przydługie, nie mniej jednak byłam pod wrażeniem...ogromu pracy w nie włożonej, umiejętności i kondycji aktorów występujących!
W pierwszej chwili uderzył mnie widok tak wielu bardzo szczupłych ludzi, wszyscy jak wybierani, kobiety i mężczyźni....ale po kilku minutach już wiedziałam o co chodzi...tańczyli, śpiewali i stepowali jak szaleni...i już mnie ich wygląd nie dziwił!
Śpiewali i tańczyli fantastycznie!!!
Oczywiście zdjęcia te pochodzą z netu-bo na spektaklu nie wolno ich robić!
Polecam to przedstawienie wszystkim !
Wiosna jest a z wiosną jest także leń gigant. Słonko świeci - rozleniwia! Coś by się chciało "spsocić" najlepiej coś nowego co minutkę, ale na kontynuację to jakoś siły nie ma;)
Zasady twarde sobie ustaliłam- 1 robótka rozgrzebana więc najpierw ją trzeba skończyć i dopiero następną można rozpocząć...
W wyniku tego- ta co zaczęta jakoś "się nie kończy" a nowej nie można !!!
No i mamy impas!
W impasie utknęły moje niebieskie róże 3D- trudno;)
W związku z tą trudną dla nasz wszystkich;) sytuacją...postanowiłam sobie książeczkę poczytać...
Dość interesująco się zaczyna....
Miłego wieczorku życzę Wszystkim!
Witam serdecznie nowe
obserwatorki!
niedziela, 7 kwietnia 2013
Podkładki...a może jednak kwiatki;)
Pogoda jaka jest...każdy widzi...zaczyna mnie już to śmieszyć...dziś przeczytałam na FB dowcip
"W maju będzie tak ciepło,że będziemy w klapkach po śniegu latać;)"
hahahahahahahahahah
Zainspirowana "japońskimi kwiatkami"- ich urodą, wszechstronnością i łatwością wykonania-zrobiłam ich kilka...
Czyli dokładnie sześć podkładek pod kubeczki lub filiżanki.
Zrobiłam je z włóczki akrylowej z dodatkiem srebrnej nitki.
Coby eleganckie były....
Niestety...chyba w związku z tą pogodą...jakoś tak mi się skojarzyło...
z ozdobami świątecznymi, ale nie na te wiosenne święta;)
W sumie jakby się uprzeć mogą w okresie zimowym służyć jako ozdoby - uwieszone na chojance. Albo ozdabiać swoją bielą ze srebrzysta nitką stół świąteczny...
O bosssszzzz przez tą zimę we wiośnie zrobiłam zaocznie ozdoby bożonarodzeniowe....załamka;)
Ale ale ale....a kysz myśli złe....to są po prostu śliczne białe kwiatuszki zwiastuny wiosny;)!!!!!!
W sensie- przebiśniegi;)
Czego nam Wszystkim życzę;)!!!
Dominika
poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Święta, Święta i po...
Były Święta...i poszły sobie....
Po wielkich deszczach, deszczach ze śniegiem i pogodzie iście listopadowej....nic się nie poprawiło....
Żadnego światełka w tunelu....no może ptasie trele jakoś osładzają tę okropną pogodę;)
W sumie ptaki lepiej wiedzą i śpiewają bo jednak może ta wiosna już będzie;)
Ja nadal zaklinam wiosnę kwiatkami....
Powyciągałam kolorowe motki i się..."folkloryzuję";)
Robię swoje " crochet flower pillow" - fiołkowe i różane...
Fiołkowe powłoczki... |
Z obu stron... |
Moje róże... |
;) |
Tak właśnie z tyłu i z przodu wyglądają gotowe powłoczki na jaśki z fiołkami....a już tuż za nimi ...biegną "różyczki";)...hahahaha
Romantyzm....nieco naciągany...folklor totalny, ale uwielbiam ten klimacik....
Niestety zabrakło mi białej włóczki...więc różyczki muszą poczekać do jutra;)
Nie nudziłam się i posiłkując się netem...zrobiłam pierwszego w życiu...japońskiego kwiatka;)
japanese flower |
Jest super...może być...czym się chce...broszką, ozdobą, podkładką, breloczkiem, elementem większej całości...super...ten jest pierwszy, ale na pewno nie ostatni;)
Pozdrawiam poświątecznie...szkoda,że jutro znowu praca...ale cóż...taki lajf;)
Dominika
Subskrybuj:
Posty (Atom)