niedziela, 26 lipca 2015

Urlop trwa...






Fantastyczny mam czas...



Czas wakacji...



Czas relaksu...



Czas radości...




Czuję się cudownie- są takie chwile, które na zawsze zapadają w 


pamieć...ten urlop taki będzie..



Czy pamiętacie swoje najfajniejsze wakacje...ja tak.




To wakacje młodości...radosnej, wesołej, nieskrępowanej...

gdzie nie potrzebowałam kasy, 

wszystko czego mi było trzeba miałam na wyciągnięcie ręki...

piękną pogodę...

ulubione książki...

ulubione hobby...

swojskie otoczenie. 

A przede wszystkim ludzi!!! 

Ludzi na wskroś życzliwych


zero napinki, zero stresu, 

100% pozytywnych uczuć...






W tym roku  o cudowny roku 2015 odnalazłam wakacje swojej młodości...odnalazłam te uczucia, to samo błogie szczęście rozpierające mnie od środka...






Tego wspaniałego poczucia, że nic nie muszę, a mogę wszystko i jestem Panią Wszechświata!



Że wszystko wokoło kwitnie...
Że moi Przyjaciele są ze mną...i że tez są podobnie jak ja - po prostu szczęśliwi....prostym szczęściem...


Każdego dnia z radością wstaję...czy świeci słońce czy pada deszcz...jestem mega szczęśliwa!






Trochę się włóczę po okolicy...




Sanktuarium w Radecznicy












Troszkę dzieci edukuję;)

Skansen Zaburze












Troszkę kontaktu z naturą...


Kamieniołom w Józefowie


















Z kulturą...



Galeria w Oborze










Spędzam czas tak jak lubię...










Och...cudownie jest...





Odwiedzam także inne miejsca...zadumy...

powróciłam na Cmentarz Żydowski w Józefowie 

a tam niespodzianka...

prace oczyszczające na cmentarzu trwają...

trwa budowa bramy...



Cieszę się...


W ubiegłym roku było mi smutno z powodu zaniedbania tak pięknego miejsca...dziś jestem szczęśliwa, że dzieje się tam coś...że wraca jego dostojny charakter.


















Wszystko mnie cieszy i wszystko jest takie...



takie...



takie...




R E W E L A C Y J N E



O P T Y M I S T Y C Z N E



R O Z KW I T A J Ą C E



Aż żyć się chce!




Robótkowo...nie specjalnie, ale różowy kocyk skończyłam więc...jest świetnie...












Wszystkim Wam...i każdemu z osobna życzę takiego samego cudownego radosnego uczucia spokoju, błogostanu i miłego wypoczynku!!!





A już niedługo z racji -tego, że mój blog ma już 3 lata...zabawa blogowa;)...



Własnie myślę co by tu spsocić;) fajnego i miło się pobawić...




I jeszcze może komuś sprawić radość z wygranej;)




Pozdrawiam urlopowo


Dominika

sobota, 11 lipca 2015

Urlopowo...






Jest urlopowo...jest cudownie...

Urlop jak zawsze to podkreślam potrzebny jest...a wakacje to stan umysłu...

Ja swój stan wakacji- ciałem i dusza już mam...i jest mi bardzo fajnie...

Postanowiłam go spędzić...leniwie i uroczo...

więc "wymościłam" sobie gniazdko...

niestety aura mi za szwankowała i zrobiło się "świeżo" na dworku, 

ale od czego mamy ubrania???

Od czego też mamy robótki ręczne większo -

gabarytowe???

Kocyk różowy porzucony z powodu afrykańskich upałów powrócił do łaski....

I tak teraz i się robi i mnie ogrzewa;) hahahahaha

Jest mi bosko- czego i Wam życzę!!!!














 Oto moje miejsce "zalegania"...szydełko w każdej chwili można zamienić na książkę...na kawę...na głaski dla psa lub kota;)

















A to moje okoliczności przyrody...w części wyhodowane przeze mnie...a w części przez sąsiadów;)

Cudownie się bawię!

Pozdrawiam serdecznie Wszystkich mi Bliskich Odwiedzających...

Buziaki urlopowe

Dominika