sobota, 26 września 2015

Dzień smutny?....nieee...dzień wesoły!!!







Witam w tym dniu skomplikowanym;)


Wiecie jak jest....czasem się człowiek budzi i od razu wie...

że jakaś lipa.



Nikt mnie nie kocha,
nikt mnie nie lubi,
ptaszki na mnie srają..




Niby nic się nie dzieje, robi człowiek co ma robić, ale jakoś bez przekonania. 

A to płakać się chce, a to...ehhh


Szczególnie jak człowiek jest kobietą.


No więc u mnie dziś był taki dzień.


Jakoś tak niefajnie, dużo pracy, zero satysfakcji.

Hmmmm


Ale jak to w życiu bywa -fortuna kołem się toczy;)

Dzięki Fantastycznym Ludziom, którzy są moimi przyjaciółmi.


Nie tylko udało mi się przetrwać ten dzień...

udało mi się skończyć go z uśmiechem od ucha do ucha...

który nie zgaśnie myślę tak przez kilka ładnych dni;)



CUDOWNYCH MAM PRZYJACIÓŁ!!!


KOCHAM WAS!!!



Za dobre słowo, wsparcie, chęć wysłuchania za to, że jesteście!



Wszyscy jesteście CUDOWNI!


Ale niektórzy dziś przebili wszystko!!!


Moi Przyjaciele z Dębicy wpadli z wizytą.


A, że "przez las" nie jechali to przywieźli mi prezent.


Ale jaki???


MEGA< EKSTRA<HIPER







Tyle dobra mi dostarczyli.


Poprostu wyjść z szoku nie mogę...


Chodzę, patrzę...głaskam...oglądam.




Jeszcze raz dziękuję!!!



JESTEŚCIE BOSCY!!!



Miałam sporą "branżową " biblioteczkę, ale teraz to już biblioteka!

Ależ jestem szczęśliwa!!!

#


Przed zabraniem się "na poważnie" za testowanie włóczek

 http://www.aspenyarn.pl/


(Na razie pacze...pacze...wchłaniam...i pacze..i dotykam)

wykańczam jakieś zaległości....no dobra guzik tam wykańczam, ale markuje że niby coś;)


Musiałam sobie natychmiast zrobić następny Nordic Shawl...


No wiecie- musiałam i już!


Ten miał być z czegoś szlachetnego...

ale ta wersja poczeka jeszcze...

musiałam i udziergałam - taki imperatyw był.


Nerw był...a jak jest nerw...to szybkość dziergania jest...nerwowa;)

No więc jest...mój  śliczny;)













Oto on!

hahahah


Kocham tę robotę!!!



Myślisz, bierzesz , robisz...natychmiast bo chcesz...efekt jest...


No ja współczuję tym, którzy nie poznali magii szydełkowania 

(albo drutowania)

No jak to można nie dziergać???

Biedna ta część populacji...co nie doświadcza tej radości;)


Jedyne co mnie pociesza, że być może maja coś równie ekscytującego do roboty;)




I tak podsumowując dzisiejszy post...



Bądźmy dobrzy dla siebie...


Dla siebie samych- udziergajmy sobie coś ładnego;)


Bądźmy ludźmi dla ludzi...bądźmy takim przyjaciółmi jakich

 sami chcieli byśmy mieć...

Nieśmy dobre słowo i wsparcie.


Nasze miłe słowa...wrócą do nas...


Kolega ostatnio założył bloga...dopiero raczkuje w necie;)





Świetny gość- zakręcony...

zdrowe odżywianie, sport, suplementy, aloesy takie tam- 

napisał 

fajnego posta własnie o tym, że powinniśmy być mili dla siebie, 

bo tego akurat każdy potrzebuje.

http://marcinplesniak.blogspot.com/



Na tym kończę...pełna radości, optymizmu i samych pozytywnych uczuć...


Dobranoc Kochani!









sobota, 19 września 2015

Nordic Shawl...zaległości i niespodzianka;)







Po urlopie pozostał leń...

Postanowiłam go zwalczać...


Po pierwsze złapałam za druty...i do pracy Rodacy;)

1 motek skarpetkowej wełenki upolowany w SH posłużył mi za przypomnienie sobie co ja tu w ogóle robię;)
Dziergaczką jestem wszak....więc do roboty kobieto!!!

Cienkie to....ale nic...wzięłam się i zawzięłam...a, że pstrokate niemiłosiernie musiałam coś tam dodać od siebie;)





No i powstał mój "jesienny motyl";)


Oczywiście jak to u mnie...prostota ponad wszystko...

Jak sobie przypomnę moje próby zrobienia Gail...i ciągłe prucie 

to mam opad wszystkich członków;)



Zrobię ją...ale jeszcze dojrzewam;)



No dobra...motyl wygląda tak...pokazałam go już tu i tam więc 

niektórzy widzieli;)


Dla tych co nie buszują na FB...tadam!










Wełenka skarpetkowa niemiecka...super fajna...i w robocie...i w praniu...i w użytkowaniu!
Niestety musiałam ją okiełznać nieco granatem...bo jej "niepokój kolorystyczny" był nie do przyjęcia ;)





Skoro kronikarski obowiązek spełniłam;) 


Mogę ukazać światu mój nowy wytwór;)


Nordic Shawl....

No chodził za mną od dawna...

wiadomo, że jak się dzierga i w necie buszuje to 

ciągle coś w oko wpada...i ciągle chcemy coś...i jeszcze i to i tamto...i ....i....i...


 A czasu mało...ręce jedne...jakaś masakra....

Ciągle trzeba modyfikować listę...tych do zrobienia na już;) hahahah


No, ale mój Nordic Shawl, który milion razy oglądałam na cudownym blogu...


 My Rose Valley






Musiałam zrobić sobie natychmiast...i zrobiłam natychmiast....




Oczywiście cudowna była by wersja ze szlachetnej , miękkiej wełny, ale że takiej na podorędziu nie maiłam...bo kurcze embargo włóczkowe trwa nadal;) to...

Zrobiła z czego mogłam....








Oto moja wersja...


Jak widać...wybitnie moja;)



Świecąca z kilometra "moimi kolorami"...

Trochę spamu;)






Szkoda, że słonka zabrakło...


Cóż mam powiedzieć....jest w jego prostocie coś- co mnie zniewoliło- jest piękny.


Będzie następny z czegoś bardziej szlachetnego;)
Na razie mam ten...energetyczny jest;)

W tej chuście jest wszystko co uwielbiam...
 Prosty wzór...szybkość działania...moje kolory...dowolnie duży...mój duży i ciepły.


Cała ja;)
hahahahahaha


Wzór do kupienia, ale ja oczywiście nie kupiłam...wystarczył mi rzut mojego oka "uzbrojonego";)







Na koniec...jak ktoś dotrwał do tego miejsca chciała bym się pochwalić niespodzianką jaka mnie spotkała...




Dostałam maila ze sklepu aspenyarn.pl

 

 

 

 

 http://aspenyarn.pl/


dystrybutora mega pięknych włóczek, wełen, mieszanek....i 

innych dziewiarskich akcesoriów, czy nie zechciała bym

 przetestować kilku nowych produktów...włóczkowych...



No jak bym mogła odrzucić taka wspaniałą ofertę???




Zaproponowano mi żebym wybrała sobie coś z oferty ....postawiłam jednak na niespodziankę;)

No i dostałam moja niespodziankę!!!

Zdjęcie nie oddaje ich urody bo zrobione w sztucznym świetle nocna porą...

mówię Wam są CUDNE!!!!



Niebawem je przetestuję.

Oraz podzielę się- bardzo subiektywnymi spostrzeżeniami;)
.

wtorek, 8 września 2015

...





Nagroda z mojej zabawy już doszła do Zwyciężczyni;)





Marrika91 otrzymała ode mnie...

włóczkę bawełnianą...





jako główna nagrodę...



oraz pudełeczko - piórnik;)






Na szydełka lub inne drobiazgi...


Marrika91 też lubi dekupaż;) co można zobaczyć na jej 

blogu...zapraszam do oglądania jest tam wiele pięknych prac 

wykonanych różnymi technikami.





Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczorku życzę

Dominika