sobota, 21 stycznia 2017

Fajny ten styczeń





Śniegu napadało, wszędzie biało. 


Trochę zimno, ale klimat taki więc...jest ekstra!



Cudnie jest ...różowe poranki...mroźne...





















Piękne zachody słońca...








Koleżanki sarny buszują nieopodal...









No i jest teraz pora na kwiaty...

Żeby w lecie mieć ukwiecony balkon,

















tak jak lubię...


zimową porą gdy wszystko jest białe i uśpione pod śniegiem, 

ogrodniczka przygotowuje ziemię...nasiona...i sieje.














Jeśli zatroszczy się o nie teraz...w lecie odpłacą pięknymi 

kolorami. 



I znowu miło będzie usiąść...wśród kwiatów...a nawet usłyszeć...


"Ale masz Domi piękne hiacynty!!!"


 Hiacynty????


W sierpniu???

Nic to -piękne będą moje "hiacynty";)

hahhahahhahaha





Posiane...podlane, umieszczone na jasnym oknie w 

ciepłej sypialni,

 wyrosną mam nadzieję, na piękne rośliny!





Teraz koloruje sobie świat robótkami...




Bardzo jestem dumna z mojej chusty drutowej.


Nie jestem ja miszczem drutów, ale chciałam...

bardzo chciałam zrobić taka mgiełkę...

z wełny estońskiej...

ażurową i śliczną...














No i mam...

Jestem super zadowolona...z siebie;)



I tak działam...


Oglądam...


np. "Powidoki" Wajdy...


Wzruszam się...


Cieszę...


Płacze czasem cicho...żeby nikt nie wiedział, że jestem 

mazgajem;)




Pozdrawiam ciepło


Dominika