czwartek, 24 kwietnia 2014
piątek, 11 kwietnia 2014
Kocyk skończył leżakowanie;)
Skończył leżenie odłogiem i normalnie został ukończony....
Słonka brak i nie ma jak ładnych fotek cyknąć, ale fotki się kocykowi należą...więc został obfocony;)
Wszak jest to proces dojrzewania kocykowego...
no to daje troszkę spamu;)
Nie ma słonka...nie ma pełni kolorków...
Ale widać jak moje ukochane drzewko rozkwita;)
No i widać jak na dłoni skąd zaczerpnęłam inspiracji kolorystycznej ;)
Kurcze ja zupełnie nie jestem romantyczna...więc kwiatki tam takie trawki nie powinny na mnie robić większego wrażenia, ale jakoś robią...
Robią mi z mózgu watę i produkuję dziwnie delikatne twory;)
Obecnie kołowanie odblaskowych kółek zawiesiłam na kołku i za róże się wzięłam;)
Owszem w kółkach też jest przewaga różu, ale ja się wzięłam za inne róże;)
Blogger drań mi nie wczytuje zdjęcia...więc zostaniecie w niepewności co to za róże są;)
Tak więc kocyk został jedynym bohaterem dzisiejszego odcinka...podejrzewam go nawet o sabotaż...skoro jego zdjęcia weszły...hmmmmm
Być może jednak oceniam go niesprawiedliwie ...wszak nie jego to wina,że jest ładny...i w sumie nie musi być z gruntu złym kocykiem;)
o
o
o
Jednak się udało...
I wklejam moje nowe róże;)...
widać co prawda tylko korzonek i listek...ale zapewniam Was,że to róże będą;) hahahahahahahah
Zazdrostka rośnie;)...pomału bo od wczoraj zaledwie;)
Przesyłam całuski!
Dominika
niedziela, 6 kwietnia 2014
Wiosenny kocyk....nadal sie robi;)
Kocyk robię nadal...niestety w międzyczasie miałam napady lenia, gnuśności i nicnierobienia...
Znaczy robotę już skończyłam teraz walczę z niteczkami...jest ich jakiś milion...więc odcinam sobie spokojnie...kupka rośnie;)
Ładna jest cukierkowa;)
Kocyka nie pokazuje bo nie ma jak obfocić w tych marnych świetlnych okolicznościach;)....zrobię to zapewne niedługo;)
Oczywiście w tak zwanym międzyczasie recyclinguje jakieś resztki...
I robię takie tam...serwetko-podkładki;)
Znaczy pozbyłam się kłębka bawełny...niewiadomego pochodzenia... jednego;) hahahahahaha
Za to wpadłam na ciuchach na miły woreczek pełen małych, uroczych kłębuszków;)- piękny kolor!
Pół bawełny pół akrylu...strasznie fajna ta nitka...zapatrzyłam się na obrusy u Kasi...http://wszystkomnie.blogspot.com/
ma ich tam kilka...ślicznych!
Ona to Skubana zawsze jakieś cudeńka pokazuje...
Także wymarzyłam sobie spory obruski z tych nici-
nadmieniam , że zabuliłam za nie zawrotna sumę 7 zł polskich...
Oczywiście plącze tez jakieś odblaskowe kółka!
Zamierzam z nich zrobić...zgadniecie co?
No oczywiście piękny kocyk;) hhhahahaha
Mam zamiar wprawić te kółka w szarość...
Mam nadzieję, że będzie piękny;)
Prawda jest taka, że w związku z piękną pogodą prace szydełkowe posuwają się wolno...
ale przecież tak jest zawsze...więc nie ma się co martwić tylko lecieć w plener...
pobiegać po łące...parku...zerknąć na wiewióreczki i bzykające się wróble;)
Tak jak ja;)!
Pozdrawiam wiosennie Dominika;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)