Co jakiś czas odzywa się we mnie mania poduszkowa;)
Dobrze, że nie za często.
Częstotliwość jest na tyle odpowiednia,
że zgromadzone poduszkowe zapasy -
jakoś samoczynnie się upłynniają;)
Więc nowe powstające - w kolejnym ataku manii nie zasypują całego domu.
A więc...w związku z tym,
że jakoś się luźniej zrobiło chwilowo-
a przyroda nie toleruje próżni;)
- powstały dwie nowe "różowe" lub jak kto woli "różane".
Różyczki produkowałam sobie radośnie na urlopie będąc.
Przerabiając końcówki włóczek posiadanych.
Żadna nitka nie została zakupiona na tę okoliczność.
Jestem dumna z siebie niesłychanie.
A swoja drogą resztki mi się kończą...
kurcze muszę naprodukować jakiś fajnych resztek;)
Takie kwiatki to ja bardzo lubię.
Moje zamiłowanie do ludyczności i festyniarstwa
w kolorach
daje mi radość, satysfakcje i power.
Więc dziergam spokojnie.
Wszak nikomu to nie przeszkadza;) hahahha
Zawsze jestem pełna podziwu dla ludzkiego "stonowanego"
gustu.
Podziwiam robienie piątego pledu w kolorze śmietankowym...
Mój gust...wymyka mi się ciągle spod kontroli i atakuje
kolorami.
Stety, albo niestety;)
No to wracając do moich poduszek, zapowiedź była w
poprzednim poście;)
Moje róże prezentowały się tak...
Zrobiłam 72 sztuki...a, że kiedyś spodobała mi się ta poduszka
( zdjęcie z netu skradzione dawno temu)
U mnie też zawsze kolor albo misz-masz kolorystyczny wygrywa! ;))) Fajne te podusie wyszły :)))
OdpowiedzUsuńNie odważyłabym się zdusić takich cudnych kwiatuszków żadną częścią ciała.
OdpowiedzUsuńbłahahha....Ty możesz każda i dowolną!
UsuńJakie cudne... napatrzeć się na nie nie mogę...
OdpowiedzUsuńCudne różyczki w pięknych kolorach :-) Są doskonałe!
Gdzie tam moim poduszkom do Twoich...
A ja właśnie dziergam drugą poszewkę na podusię i normalnie wstyd je pokazać...
Męża masz cudownego! Mój nigdy by nie wpadł na pomysł, aby zrobić mi takie prezenty.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasia!!! Nie bluźnij- Ty masz zawsze cuda zrobione! Czekam na Twoje!
UsuńMój małż zły chłopak nie jest...konsultacje przeprowadził telefoniczne...podając mi ceny włóczek;) itd...nie przeprowadził śledztwa, żeby mi niespodziankę zrobić;) po prostu uzgodnił co i jak;) hahhaha Doceniam fakt, że mu się chciało gadać z panią w niemieckiej pasmanterii...Kali jeść, Kali pić;)
Pasujące kwiatki, jak najbardziej. Mężowie dziewiarek tak mają, że wiedzą co ważne :)
OdpowiedzUsuńhahhaha dzięki jesteś przemiła!
UsuńPodusie na tarasie wyglądają cudnie.
OdpowiedzUsuńTeraz ja ci skradłam to zdjęcie z netu;-)
Dopiszę jeszcze,Ślubny z wojaży tez mi przywozi narzędzia i gazetki.Syn druty po raz pierwszy przywiózł mi gdy był w 4 klasie podstawówki ;-)
UsuńSię wychowuje "od maleńkości" ze sprzętem obzanajamia;) hahhaha to wiedzą co się kobiecie dziergającej przywozi;) Brawo!
UsuńPiekne kwiatki na podusi,cudowne.
OdpowiedzUsuńO dziękuje bardzo!
UsuńA z jakiego wzoru robiłaś róże? Bo zdjęcie pierwowzoru to ja też dawno temu zapisałam na dysku i mam na niego ochotę:)) Poduchy świetne:) Lubię kolory i dlatego lubię do Ciebie zaglądać:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://christina-art.blogspot.com/2012/06/szyfr-czerwonej-rozy-zamanybabcine.html
UsuńJa swoje z głowy, ale Kryska Nasza Zdolniacha rozpisała kiedyś tutka...jest świetny więc polecam gorąco! Z resztą na blogu Kryski jest więcej świetnych tutków i same cudowności!
Poduchy rewelacyjne !!! Kolorowo, radośnie, różanie. Pięknie. Też mi się takich zachciało. Pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńRóże- łatwizna- więc...dziergajmy spokojnie;)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za dobre słowo!
Świetne podusie. Bardzo ładne różyczkowe kompozycje wyszły. Szydełkowe elementy to jeden z lepszych pomysłów na wyrabianie włóczkowych resztek.
OdpowiedzUsuńSama lubię eksperymentować z formami i kolorami; -świetna zabawa :)
Pozdrawiam wakacyjnie Dorota
Dzięki Dorotka-słowa Mistrza wiele dla mnie znaczą! Dzięki za pozdrowienia- przesyłam buziaki!
Usuńooo gartuluję talenu- piękne!!!
OdpowiedzUsuńhahhaha...dzięki Gosia!
Usuńśliczne
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZauroczyly mnie te poduszki są cudowne.Kolorystyka świetna.Mąż fajny prezen Tobie zrobił. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się podobają. Pozdrawiam równie serdecznie!
UsuńDominiko, przepiękne poduchy.
OdpowiedzUsuńI do tego rewelacyjny pomysł z wykorzystaniem resztek włóczki.
Pozdrawiam
Dziękuje bardzo takie troszkę zwariowane;) hahhaha jak właścicielka;)
UsuńWspaniały facet i wspaniałe poduszki ☺
OdpowiedzUsuńJak mówi mój małż...od 15 lat...i wcześniej paczę i podziwiam ( znaczy musi paczeć i podziwiać)...więc siła rzeczy i bezwładności się facet wyrobił;)
UsuńNiech częściej się w Tobie odzywa ta "poduszkowa mania":)) Piękne róże wyszydełkowałaś. Poduszki niezwykle urocze!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
hahha...Gosia! Daj spokój...moja mania jest wszechogarniająca;) hahhahahniech się nie odzywa za często;)
UsuńPrzepiękne ! Chciałoby się takie zrobić ,ale brak czasu i rąk ! Pozdrawiam serdecznie,Dorota
OdpowiedzUsuńWiem Dorotka...mam to samo!
UsuńŚwietne poduszki, podobają mi się bo też lubię kolorowo ;)
OdpowiedzUsuńDzięki...trzeba sobie życie rozweselać;)
UsuńPoduszki piękne! A mam pytanie takie : czy jest zapięcie i jakie?
OdpowiedzUsuńAkurat te są "zarobione" na amen;)hahhah...w związku z tym, że nikt na nich nie zalega i są czysto dekoracyjne...nie będą rozbierane;)
Usuńobie prezentują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki;)
OdpowiedzUsuń