Znowu jesień
A jak jesień to wieczory dłuuugie.
Popracowałam wczoraj w ogrodzie.
Odniosłam sukces...posprzątałam...liście odpadki.
Stos całopalny leży...i teoretycznie dosycha;)
Praktycznie lakutko przemaka...gdy mży.
Poniosłam straty...
Zniszczone dłonie.
Zmęczone ciało.
Rany cięte i drapane;)
Prawie gotowa jestem do zimy...z moim ogrodem...
jeszcze otulić róże nakryć korą tulipany,
niech śpią i czekają na wiosnę.
Ciemno szaro i ponuro.
Choć trawa nadal zielona...szarość wysysa kolor ze wszystkiego.
Jesiennie.
Listopadowo.
Wieczory długie to rożne "trupy" z szafy mają możliwość
zaistnieć;)
Ten akurat się doczekał.
To zdjęcie jeszcze z października...zimno było, ale słonko
błysnęło.
Następne z dzisiaj...ciemność widzę, ciemność...
Szal ananaskowy...
ufok...
na reszcie doczekał się frędzli...prania i zdjęć...
A wracając do listopada.
Dni szare listopadowe nie nastrajają specjalnie
optymistycznie...
z braku światła generalnie..i ciemności obezwładniającej.
Ale właściwie nie są złe.
Kto mi zabroni otoczyć się światłem i kolorami?
Kto Wam zabroni moi Mili?
No własnie nikt!
No może troszkę nas ogranicza Zakład Energetyczny a
właściwie, jego życzenia...
Życzymy sobie zapłacenia faktury nr...
Ale to nie dziś...więc cieszmy się i radujmy, że mamy czas na
dzierganie;)
Ogrody prawie śpią...
Przetwory zrobione.
Ogrzewajmy nasze serca i dłonie.
Zróbmy sobie coś ładnego...niekoniecznie praktycznego;)
Mięciutki szal...na wiosnę;)???
Wiosna będzie na pewno...więc zróbmy go;)
Ja się napawam moimi kocykami kolorowymi...
wchłaniam światło...
lampy, kolory z motków.
Przekładam...oglądam , dotykam...
Popijam herbatkę.
Ponurą niedzielę ubrałam w puszysty różowy szlafrok...
Na starej zielonej kanapie pełnej czarnego pluszowego
kota mruczącego i kolorów.
Nic nie muszę.
Więc z radością robię to co mogę!
Dziergam sobie z wolna to co chcę a nie to co muszę.
Wszak jest niedziela!
Dzień odpoczynku, relaksu i ciepła...
Oświetlam sobie motki kolorowe...a listopadowa szarość nie ma
do mnie dostępu.
A jeśli ma...to na moich warunkach;)
Bądźmy dobrzy dla siebie;)
Oczywiście dziergam też...kominy...
ilości hurtowe i
czapki bo ogrzać zimę jakoś trzeba;)
Nie wszystkie nawet fotografuje...bo światła nie ma...bo
makijażu nie ma;) hahhahaha
Pozdrawiam Kochani serdecznie!
Cudownej niedzieli życzę...
Tak tak...u mnie od jutra też gonitwa,
ale dziś...dziś jest niedziela!
Mega pozytywny post!
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, kolorowo. Taka cieplejsza ta jesień się zrobiła :)
Pozdrawiam.
Dzięki...robię co mogę, żeby się listopadowi nie dać...ostatnio jak się dałam...to do maja dochodziłam do siebie;)
UsuńNajważniejsze - nie dać się tej ponurej jesieni. I to jest dobra metoda - otoczyć się radosnym kolorem i jakoś wytrwamy do wiosny:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Tak Małgosia! Pozdrawiam Cię Kochana!
Usuńkot ma się wyśmienicie- też sie w tym roku dorobiłam czarnego kota- a w sumie to on nas sobie znalazł =)
OdpowiedzUsuńKot...szczęśliwy niezmiernie, że pies się wyprowadził;)
UsuńTen szal bardzo mi się podoba z jakiego wzoru korzystałaś? Mam ich tyle a następne planuję - niezła jestem;)) Szkoda że mam tak mało czasu na dzierganie teraz:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhahhah...to ufok...skończyłam na oko..a schemat...na pewno jest gdzieś lecz nie wiadomo gdzie;)
UsuńSzafa taka upchana ... cudnie :) najbardziej mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńNo i Panna Kotta tak grzeczna ,że aż nie do wiary :)
Szafa...upchana...ale to chwilowe...zaraz będzie mniej...a za chwile znowu inaczej;) hhahaha
UsuńA panna Kotta...udaje ...zaraz wstała...i straszelnie głodna była...jak co 20 min;)
przepiękne prace
OdpowiedzUsuńSzal ananaskowy bardzo ładny. Ananasy najbardziej lubię w kremowym kolorze.
OdpowiedzUsuńWielobarwne udziergi są idealne na ten ponury czas.
Bardzo lubię do Ciebie zaglądać między innymi z powodu bogatej palety barw jaką wykorzystujesz w swoich robótkach. Tęczowy komplecik cudo !!
Gorąco pozdrawiam
Dziękuję Dorotko, ja do Ciebie też zaglądać uwielbiam...ale u Ciebie to człowiek w kompleksy popada...że jakoś tak mało robi...
UsuńCiepełko aż bije od Twojego posta - pięknie kolorowe czapki, super szalik Tak Trzymaj !
OdpowiedzUsuńJakoś trzeba się Ewunia ocieplać...;)
Usuń