Ferie toczą się leniwie...
Ja dużo szybciej- jakby tak z górki....
Biegiem tu, truchcikiem tam...a ówdzie to już zupełnie szybko...
Niestety znowu nie dacie odsapnąć...u progu wiosny-atakujecie.
Serweteczki jakieś pastelowe, bajery, poduszeczki w kropeczki...
Wszystko,żeby mi "inspira" nie stygła....
Nie da rady wystygnąć....
Jak piec hutniczy...ciągle i ciągle...a tu tylko 2 rączki...
Zębem czasu i chorymi stawami nadgryzione...i oczęta słabe ehhhh;)
I muszę ..muszę...muszę coś ciągle robić...bo mnie jakiś imperatyw robótkowy gniecie w mózg...i rączyny obolałe...
Mus robić, mus dziergać...nie lenić się....
Zainspirowałam się więc...
Na początek...zanim do placka przejdę- udzierg przedostatni Wam zaprezentuję....
Ukwiały i pełzaki denne
Oglądam Ci ja filmy przyrodnicze bo
polityka mnie nudzi, tragedie załamują a seriale przyprawiają o bóle
wszelakie....i jak mnie naszło to normalnie - rafa kolorowa tfu koralowa
niech się schowa;)
Oto przykłady fauny-ukwiały i pełzaki denne...ale,że woda wpływa na wszystko..na panele podłogowe szczególnie niekorzystnie...więc zmusiłam je do pracy w innym charakterze....na mój wyraźny rozkaz zostały wyposażeniem budowlanym-kominami!
Jak wszyscy wiedzą-
"woda wyciąga"czyli powoduje ssanie wewnętrzne głodem nazywane-szybko więc i na fali;) placek zrobiłam...
Placek wyglądał tak:
Był pyszny...nakrapiany, wiosenny taki...do podusi podobny;)
To nie jedyny placek jaki wykonałam dziś...
Oto następny...placek bo płaski jakiś...brak modelki widać tu wyraźnie...
 |
Początek
|
 |
Zbliżenie;)
|
Jeszcze z niteczkami nie odciętymi i nie prany, ale czyż nie uroczy;)?
Zdjęcie ostatnie bez lampy zrobione...jest na 100% bielutki;)
wzorek z Osinki..."buchniety" wczoraj...nitka Pyramid
No to dziś się rozpisałam...
Pozdrawiam serdecznie Dominika;)