niedziela, 18 maja 2014
niedziela, 4 maja 2014
Majówka
Majówka jeszcze trwa...zimnawa jest nieco;)...ale co tam pogoda- jaka jest każdy widzi...
Mnie to specjalnie nie przeszkadza...nie lubię gorąca;)
Robić to mi się specjalnie nie chciało...
Poczytywałam sobie to i owo...szczególnie owo...czyli ...
staroć nad starociami...
pierwowzór poczytnych czytadeł...
"Siedlisko"...
Świetne...klimatyczne opowieści...nie naładowane jeszcze tą nowoczesnością;)
Naprawdę super... nie podkręcane "pod publikę"...proste łagodne i prawdziwe, aż samemu się chce zaszyć na wsi...
Choć nie mieszkam w metropolii to czasem chętnie oderwała bym się od wszystkiego i wszystkich...
napiła mleka "od krowy"...
zjadła maliny z krzaka...
posłuchała ptaków i pszczół...brzęczących nad rzepakowymi słonecznymi polami...
W plenerze niestety rzepakowe pola "załzawione"
ani wyjść z samochodu...przynajmniej tak było wczoraj...
Od zwiedzania nic mnie nie odstraszy...
Więc..
Mijam pola, łąki, lasy
w deszczu...
i mknę 60 na godzinę;)...
moim bolidem schlapanym błotem w kierunku Łaszczowa...
Plan jest prosty...
wpadamy i zwiedzamy co się da;)...czyli
Ruiny Pałacu Szeptyckich...i Kościół Parafialny z dzwonnicą...
Deszcz lał niemiłosiernie...zimny jak cholera...mało majowy
nie urosnę od niego o nie;)
Na mapie okolicy zostały "zamazane" następne białe plamki...
Cudowne jest takie nicnierobienie...
Oczywiście coś tam dłubie...kocyk neonowy rośnie...
rośnie , rośnie powoli bo jakoś mi się nie chce..
hahahahahaha
No i się pochwalę...dostałam paczuszkę
od Koleżanki Elusiek...
obdarowała mnie pudłem pięknych nitek...neonowych...
i różowych...
Jak widać embargo da się ominąć;) hahahahahaha
I najgorzej jak Ci przyjaciele w nałogu pomagają;)
hahahahahah
dziękuję Eluniu !
Oddalę się skończyć moją majowa lekturę...
Pozdrawiam majowo
Dominika
Subskrybuj:
Posty (Atom)