wtorek, 12 stycznia 2016

Nowy rok...stara ja...




Nie czuje potrzeby podejmowania postanowień noworocznych...



Udowodnić sobie coś umiem w każdej porze...innym nie muszę niczego udowadniać...



Bycie człowiekiem nastręcza tylu problemów, że komplikować sobie życia wydumanymi postanowieniami z okazji nowego roku bynajmniej nie zamierzam...

 

no poza jednym;)











Jakoś nie czuje się dobrze...

w związku z tym, na przekór burzom i ludziom "złym"...

robię sobie łąkę kolorową...






Kwiatek do kwiatka...rośnie gromadka...


Brnę do przodu...z każdym dniem mam ich coraz to więcej...

 

 

Jest moc...słaba, ale jest...wyjść na prostą... 


Coś tam dłubie i ścibolę...poza kwiatkami...







Jakieś wirusówki...





Jakieś fioletowe "byleca"...


Odwiedzam Veta...z łysa pupą Chomika...

Antykoncepcją Kota...

Robakami wyżej wskazanych...

I jakoś tak się to kręci...


Z disco na disco...jak nie w kl.III to w kl. V...


Zabawa full wypas;)



Moje drugie imię...Cyborg...świetnie pasuje...



Pociesza mnie myśl, że każdy dzień zbliża nas do wiosny...

Jak wyrosną moje tulipany i hiacynty, puszkinie i żonkile, narcyzy i anemony...

będę już innym człowiekiem...

Innym...nie znaczy lepszym...

Innym znaczy innym...czy mi się to spodoba?


Pożyjemy zobaczymy;)


Muszę Was częściej odwiedzać bo się ostatnio mega opuściłam;)


Poprawie się;)



Miłego wieczoru


Dominika







11 komentarzy:

  1. Jedno jest pocieszające: klub "zawszeradzącychsobie" jest potężny.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahhahah dzięki za odwiedziny- i ja pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Skąd ten pesymizm Kochana...?
    Masz do wyboru - albo zaciskać dalej zęby... albo się zbuntować. Jeśli bunt przyniesie jakikolwiek efekt - jesteś wielka :-) Ja już przestałam próbować ;-)
    Zgadzam się z Lilą w 100 %.
    Dziergotki cudne :-) Piękne kolorowe kwiaty - z braku prawdziwej łąki Twoja jest doskonała :-)
    Ściskam Cię mocno.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bunty?...nie w moim stylu na dłuższą metę;) więc...nie ma wyjścia;) hahahahah...a łąka rośnie w siłę;)
      Dzięki Kasia, że jesteś!

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. A ja low Ju Ciebie!!! Piękny nowy blog...zapraszam Koleżanki do odwiedzin u Kasi!

      Usuń
  4. Wiadomo - jesień i zima to pory roku, które nasilają pesymizm i brak chęci do wszystkiego. Mam to samo.
    A w Twoich pracach jest to światełko zmiany, kwiatowa łąka, cierpliwe czekanie na wiosnę, nadzieja...
    Pewnie wynika to z braku czasu, ale nie daj się długo tutaj na siebie czekać:))
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to jestem nawet słaby pesymista...u mnie szklanka jest jednak zawsze w połowie pełna;) hahahhahahahahaha...pozdrawiam Małgosiu!

      Usuń
  5. A jakbyś nas więcej odwiedzała to zaraz byś się lepiej czuła:) Musiałam zobaczyć co to jest ta puszkinia:))) Koc będzie piękny - chodzi za mną taki ale na razie lista rzeczy do dziergania jest baaardzo długa:) Chustę virusową właśnie robię z resztek:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahha Basia lista...sprawa zmienna;) hahahahaha zawsze jest jakaś lista i zawsze coś nam się wpycha w kolejkę;) Dawaj wirusa- chcę zobaczyć!

      Usuń
  6. Tez nigdy postanowień nie robiłam, w tym zrobiłam, ale to takie wewnątrz duchowe że tak powiem, bardziej dla duszy niż ciała ;-)) Piękne prace, nic a nic nie próżnujesz, brawo ;-))

    OdpowiedzUsuń