Jakoś
tak sobie zadumana siedzę...i cichutko dziergam...
Najpierw wydziergałam czapeczkę do turkusowego otulacza....
|
Do Angory Ram dodałam nitkę Dory Sim...świeci się na maxa;)...ale miękka jest i smerfowa;)
|
kiepska fotka...fotograf taki sobie a zdjęcie trzaśnięte komórkiem- bo szybko poooooszła w świat....
Potem zamówiona przez Mamunię....
fotki brak...ale nie ma strachu...wyobraźcie sobie czapkę "trawiastą" mojego dziecka w nieco ograniczonej kolorystycznie wersji...ograniczonej do ulubionego koloru Mamuni...czarnego....
Poszalałam...zrobiłam z kaszmiru...i włóczki trawki...wszystko czarne...Matka zadowolona!- dziecko też;)...(dziecko czyli ja;))...układ doskonały;)...Matka tej czapki używa..jest szansa na fotkę;) hahahahahahaha
A teraz przyznam ze wstydem....że przez 2 dni...miałam stan robótkowego nicnierobienia...normalnie sama w szoku byłam;)
Chyba miałam potrzebę odpoczynku...a jak odpoczynek to relax na maxa...no i zakupy obowiązkowo...odstresowujace....
|
Podstawowym kryterium wyboru był jak widać kolor;)
|
Pełny relax i satysfakcja gwarantowana;)!
No, ale 2 dni..to długo więc zatęskniłam za dziewiarstwem...
Zatęskniłam i mam zamiar zrobić sobie komin z "wielkiego włóczkowego jajka"... ale najpierw obowiązki a potem przyjemności...
Tak więc na druciku mam szalik ażurowy dla Koleżanki Mariolki...Angora Ram w kolorze naturalnym...chyba...albo kremowym, albo...no w kolorze "łowcym"...
|
Zdjęcie "panelowe";) hahahahaha czyli na panelach, ale kiepska pogoda i jedynie tam jako takie światło dzienne można było załapać;)
|
|
Oczywiście...wzorek prosty...ale mnie się osobiście bardzo podoba...
|
więc szybciutko, szybciutko...i do szalika czapeczkę jeszcze ....a potem jeszcze szybciutko komin czarny dla Dorotki...i jak nikt nic nie zechce i nikt mnie nie zmolestuje....to "wielkie jajko"...będzie moim kominem....takim czerwono-melanżowym...ach...się rozmarzyłam;)
No więc miłych snów- jeszcze jeden kieliszeczek naleweczki śliwkowej mojego małżonka- za Wasze zdrówko Dziewuszki!!!
Pozdrawiam Dominika...
Zakupy super. uwielbiam takie. kolory mocno energetyczne. A komina jestem bardzo ciekawa. Pozdrawiam Anna Yot vel AnkaSkakanka
OdpowiedzUsuń;)..właśnie znalazłam inspirację;)..na blogu Mao;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzapeczka w uroczym kolorku łał ale zakupy ciekawe niteczki :) Fajny szalik powstaje na zdjęciu wydaję się delikatny a jak nic będzie cieplutki :)
OdpowiedzUsuńFajne są nowe nitki...tyle w nich potencjału...
UsuńŚwietne robótki :-)
OdpowiedzUsuńA zakupy - genialne - zazdraszczam :-)
A to biało-kremowe cudo !
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki Kasieńko!
UsuńTeż troszkę się ostatnio okupiłam ,ale i udziergałam , podobną włóczkę kupiłam do Twojej:)
OdpowiedzUsuńhahahaha...to fajnie, pewnie jakieŚ fluidy latają w powietrzu;)
UsuńZakupy fajne,miłe kolorki,czekam na końcowe zdjęcia szala ,pozdrawiam Dorota
OdpowiedzUsuńSzal został ukończony...dziś w nocy;)
UsuńWłaśnie trafiłam na Twojego bloga. Jakie piękne rzeczy robisz! Ja dziergam trochę na drutach, ale szydełkiem nic nie potrafię wydłubać :-( Więc podziwiam Twoje śliczności :-)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie!
UsuńWzorek jak koronka, śliczne. Pozdrawiam Kosma
OdpowiedzUsuń;)dzięki;)
UsuńŚliczne te wszystkie chusty i kominy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas :)
Piekne rzeczy tworzysz a ten szalik powala mnie z nóg świety wzór :o)) wydaje sie taki delikatniusi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i chyba z tego samego miasta :o))