Majóweczka!
Ja też ją wycułam....
I pławię się w niej...
Oto mój kwitnący migdałek...
Wracając do majóweczki;)
Jak jest majóweczka jest i naleweczka...szczególnie pyszna ...własnej roboty!
A naleweczka własnej roboty wymaga oprawy...
także wytworzonej własnymi rekami;)...no może tylko ozdobionej, ale zawsze;)
Moje karafeczki!!!
Zamyka się je korkami;)... bardzo przydatne flaszeczki;)
Ciągle "próbuję" komunijnie- trenuje śpiew, ustawienie,kroczenie wolno i zgodnością;)
więc na dzierganie jakoś tak mało czasu zostaje.
Dziergam więc sobie jakieś recyclingowe reszteczki;)
Najpierw miały być czwartą poduszka do domowego kompletu...
Czyli 2 zwykłe kwadraty -together;) i już, ale nie mogłam się oprzeć wrażeniu,że za dużo resztek mi po tym recyclingu zostaje....
hmmmmm
udziergałam więc 2 następne...
niby na następną do kompletu...z tą pierwszą...czyli czwartą;)
Po precyzyjnych obliczeniach wyszło mi,że będę miała pięć sztuk, co znowu wprowadzi mi w domu niejaką asymetrię;)
Przymierzałam, który to kwadrat do którego pasuje...
i zmieniła mi się optyka.
Duża płachetka powstała z tych kwadratów;)
dość luźno korespondujących kolorystycznie.
Ten miał więcej fioletu a tamten zieleni...no a w tym ostatnim to już zupełnie pojechałam "po bandzie" z żółtym kolorem....
Poukładałam, polookałam...i zmieniłam je wszystkie w kocyk.
Taki troszkę...zwariowany kolorystycznie;)
Powędrował w świat jako prezent dla malutkiej Hani!
Zupełnie go zignorowała po czym elegancko ulała na twórczynię onego;)
Chyba już jesteśmy koleżankami;)
Pies czyli suczka musiała dopilnować wszystkiego;)
Kontrola jakości się odbyła;)
Fajny taki kolorowiasty wyszedł...mamie Hani się spodobał;)
A że spodobały jej się także moje kwiatki 3D...zrobiłam jej bardzo piękne;) i bardzo przydatne;)...łapki kuchenne w kolorach dopasowanych do nowego wystroju kuchni;)
Seledynowe różyczki??? czemu nie;)!
Cudownej, słonecznej i ciepłej majówki Wam życzę...u mnie właśnie wyszło słoneczko!
Całuski!
U mnie deszczyk sobie pada równo.............
OdpowiedzUsuńKocyk w zachwycających kolorach bardzo bajkowych:)
Buteleczki na naleweczki śliczne:)
Łapki superowe!
Pozdrowionka serdeczne :D
Hej dziękuje bardzo, u nas dziś pada...buuuu...
UsuńŁadniuchny ten kocyk i różyczkowe łapki ładniuchne, ale najfajniejsze będzie wnętrze tych, zgoła... ładniuchnych, karafek:D
OdpowiedzUsuńOj pyszne Ci one te naleweczki,że nawet pogoda jakaś taka ładniejsza mimo deszczu;)
UsuńU mnie również deszczowy weekend... Kocyk cudny :-) Łapki kuchenne rewelacyjne - śliczne kolory różyczek.
OdpowiedzUsuńKarafki wspaniałe :-)
Wcale się nie dziwię, że nie masz czasu...
Pozdrawiam serdecznie.
hahahaha....jakaś pracoholiczka ze mnie poza pracą wychodzi;)
UsuńKolorowo i bajkowo u Ciebie, nawet pod balkonem masz kwiatową łączkę.
OdpowiedzUsuńTak...mój migdałek kwitnie jak szalony!
UsuńJakie fikuśne wyszły te łapki:)) a kocyk świetne wykorzystanie resztek :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńDziękuje Violuś i pozdrawiam ciepło choć deszczowo!
UsuńŚliczne robótki ! Zapraszam do siebie na Candy i pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki Bardzo!
Usuńswietne!! musze zrobic "kocyk" z takich kwadratów do wózka mojego Synusia:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie- kocyk zrobiony " z miłością" - absolutnie niezbędny jest!
UsuńMajóweczka niestety bardzo deszczowa. Butelki bardzo ładne a rękawiczki kuchenne i kocyk to rewelacja, chciałabym takie cudeńka ;-)
OdpowiedzUsuńAida Kocie jak chcesz to Ci wydziergam powiedz tylko słowo!
UsuńNo, z takich karafek to nalewka pewniakiem lepiej smakuje :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł na taki kolorowy kocyk a seledynowe różyczki pięknie wyglądają na czarnym tle!
Oj smakują smakują;)
UsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Czuje się wyróżniona:)
UsuńMam nadzieję, że dla maleńkiej Hani ten kocyk będzie tym najulubieńszym, z którym trudno się rozstać, nawet kiedy jest się już dużym :)))) Twoje karafki są przepyszne! :) (nie mogę pić naleweczek, ale zachwycam się zewnętrzem ;)
OdpowiedzUsuńPrzedkomunijne przygotowania może i są troszkę męcunce, ale później jakie wspomnienia! :) Mnie dzieciaczki zawsze wzruszają.
U nas wiosna jakaś taka nieśmiała...
Nie wiem czy się tak stanie, ale byłoby miło;) Ja jestem straszny "międczak" jak mawia mój małż...zawsze wyje na wszelkich uroczystościach i występach...dzieciaki są takie rozczulające!!!
UsuńI jak było? Opowiadaj, opowiadaj! :)
UsuńByło super! Dzieci cudne i urocze- w białych ubrankach z roześmianymi buziami-zjawiskowe! Wszystko się udało! Nikt nie zemdlał, nikt się nie wywrócił...wszystko sprawnie, elegancko -powtórka za 3 lata;) kiedy to młodsza latorośl pójdzie do komunii;)
UsuńCześć Dominiko
OdpowiedzUsuńpomysłowe butelki , śliczne zdjęcia
pozdrawiam
zapomniałam o piesku ....uroczy
UsuńKarafki są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)
UsuńŚliczny kocyk i piękne łapki kuchenne. :)
OdpowiedzUsuńO kobieto- podziwiam- ja niestety szydełkiem nie umiem =)
OdpowiedzUsuńZa to umiesz wiele innych fajnych rzeczy! I to jest super!
UsuńTy to dopiero Kobieta Pracująca jesteś - takie cuda wyskakują z Twoich rąk !
OdpowiedzUsuńhahaha dzisiaj wypiekam...ciasta na Komunie synia;)
Usuń