Ach dzieckiem być!
Być dzieckiem- jakie to fajne i zajmujące!
Niestety na co dzień już nim nie jestem...ale czasem....pozwalam sobie...choć troszkę spojrzeć na świat oczami dziecka....
Cudowne to uczucie gdy coś człowieka "szarpnie za serce" coś...zwyczajnego...źdźbło trawy...listek...
Właśnie czytam piękną powieść...w odcinkach;)
Ma tytuł...Harry Potter i kamień filozoficzny...hahahha
Czytam ja "po kawałku" moim dzieciom,prawie zapomniałam jaka to intrygująca i wciągająca książka!
Cudownie inspirująca!
Tak jak dzieci...są fantastyczne...i rozkładają na łopatki...
np...piękny Elf...zielony i słodki...
Albo Wróżka...hardcorowa;)
Wróżka wygląda tak!
Różowa sukienia- jest!
Skrzydełka-są!
Tatoo- oczywiście!
Gips na górnej lewej kończynie-obecny!
Czy nie jest zachwycająca????;)
Patrzę w głąb tej fotki...i już wiem skąd mi się wzięły...różwate poduszeczki....
Niektóre z nich doczekały się złocistego wykończenia!
Zrobiłam je...i wpadłam po uszy...załapałam znowu! fazę poduszkową!
Wszystko mnie zachwyca...i powoduję,że mam ochotę...dziergać...kolorowo!!!
Tu kwiatek, tam nadmiar wody...
O...i właśnie....kwiatowe "fronty";)
I żeby nie było...są dwa;)
Nadmiar H2O...oraz odsłonięcie w moim mieście...kotwicy pochodzącej ze Statku Ziemia Zamojska....
Zdjęcia pochodzą...z netu... |
Rynek Solny...gdyby się dobrze przypatrzeć...można by mnie prawie zobaczyć...w oknie mojej pracy;) |
Urokliwe podusie - rób dalej Dominiko i czytaj dzieciom, to zaprocentuje w przyszłości:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Czytam , czytam....uwielbiałam jako dziecko kiedy czytała mi mama...a teraz czytam swoim potomkom;)
UsuńŚwietnie wyglądają te poduchy takie piękne kolorki :)) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńDzięki Violu...
UsuńUśmiechnęłam się, jak powiązałaś tegoroczny czerwiec. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhahahah jakoś tak mi się pokojarzyło...
UsuńJakie one są kolorowe. Poduszki jak marzenie. Cudowne.
OdpowiedzUsuńKotwice zobaczę dopiero na początku sierpnia. Pozdrawiam
Możemy się spotkać obok kotwicy! Pracuję w obrębie Rynku Solnego;)!
UsuńJa też najbardziej nie lubię wykańczania ;) Dużo tych poduch, ale każda ładna, każda niepowtarzalna!!! Nie dziwię się, że masz fazę na kolory! W końcu widać lato :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się dorwałam do free-form;)...i dziergam jak szalona;)
UsuńNie przestają ani na chwilę zachwycać mnie Twoje poduszki! Przepiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńDzieciaki są fajne! Słońca takie chodzące! A poduszki piękne. Kiedy ja się nauczę takie kwiatki dziergać...?
OdpowiedzUsuńusciski, Dominiko! :)
Kochana- kwiatki są proste jak drut! Jeśli chcesz mogę Ci udzielić lekcji;) Tylko ostrzegam- strasznie sa wciągające...
Usuńłał łał ale szaleństwo poduszkowe co jedna to ładniejsza :)))
OdpowiedzUsuńElfik uroczy hihi i wróżka z gipsem niezła ;)
hihih moje szaleństwo trwa...niestety...i powstają nowe;)...
Usuń