Poduszkowiec
Mój dom zaczyna przypominać poduszkowiec...
troszkę to załamujące;)...
zewsząd słychać dźwięk...
opadających szczęk!
:)
Maniakalnie robię poduszeczki...
<3
Troszkę spamu;)
Oto one;)
Pierwsza w fazie "wzrostu"....
I już w całej okazałości...z przodu...
z tyłu...
Obie siostrzyczki...
i z "koleżanką"...
i z dwiema...;)
hahahahaha...
czy to już słoneczny udar?...czy urlopowe przesilenie?
do końca..nie wiadomo;)
Cmok, cmok, cmok
P.S. Pierwsze 3 zdjęcia oczywiście zapożyczyłam z neta
Oj tam. Nie jest z Tobą tak źle :-)
OdpowiedzUsuńJa już nie bardzo wiem, gdzie mam chować swoje chusty, bo wysypują się ze swojej półki :-)
każdy ma swojego Dzierżyńskiego... :-)
Pozdrawiam serdecznie.
hahahahahahaha...wiesz...chusty wysypują się z szafki zaraz za poduszkami;) Całuję!
UsuńSą śliczne. Ciesz się a nie załamuj. Nawet kolory przypominają lato. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki! Ciesze się...ale dramatycznie kurczy mi się metraż;)
Usuńo ja! super poduszki!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPoduszki przyciągają oczy urodą. Są niezwykłe.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńŚliczne :):):) Piękne kolorki! Ten wzór nie przestaje urzekać :) A jak robiłaś tył?
OdpowiedzUsuńte tęczowe kwadraty na białym tle to właśnie tyły;)
UsuńNo właśnie, właśnie ;) Ale jak je robiłaś? Są wspaniałe! Jak się robi takie cudeńka? Niby nie jest to trudne, ale nie wiem, co daje efekt takich fajnych skośnych dziur?
UsuńDziękuję serdecznie za maila ze wzorem!!! Naprawdę sprawiłaś mi super niespodziankę :):):)
UsuńPiękne siostrzyczki i koleżanki :)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo!
UsuńZupełnie się tym nie przejmuj:)widocznie tak masz i już:)a co? Boskie wyczucie koloru te Twoje siostry i koleżanki mają:))))Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńNo chyba mam...hahahahaha trudno;) jakoś muszę z tym żyć;)
Usuńśliczne poduszki ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo!
UsuńAle ładnych poduszek nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńhahahah...właśnie;) też tak myślę...
Usuńpiękne poduszki niech się wysypuja:)
OdpowiedzUsuńhahahaha...dzięki!
UsuńJaki tam słoneczny udar, dziergaj ile tchu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Udar nie udar...nic mnie nie powstrzyma;) chyba;)
UsuńOj tam oj tam fajnie mieć tyle puszystych poduszek koło siebie :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńWiesz Viola jak jest...ciągle się chce nowych...jakieś inspiracje podrzucacie Koleżanki...;))))
UsuńPrzynajmniej nikt sobie guza nie nabije :)))) W ogóle się nie powstrzymuj, Dominiko, czekamy na dalsze piękne poduszeczki. Ja czekam :))))
OdpowiedzUsuńhahahah...no tak...nikt sobie nie nabije, ewentualnie pukając się w czoło na mój widok w pryzmie poduszek;)
UsuńŚwietne poduchy:)
OdpowiedzUsuń;)
Usuń