poniedziałek, 11 listopada 2013

Listopad

Jesień przyszła w tej gorszej postaci. Plucha, szaro i ponuro.

Ale z jesienną depresją trzeba walczyć.

Ja jak zwykle kolorami;)

No i co się z tym wiąże zakupami...choć nigdy nie zostanę zakupoholiczką;)

Nie da rady...bo w sklepach "włóczkowych"- kolory zachwycają, ale ceny powalają;)

W SH także co raz to drożej i konkurencja co raz to większa. Ehhh

Jakoś ten kryzys dopada chyba nas wszystkich...

No , ale szukać warto...bo jeśli szukamy to jest szansa,że coś znajdziemy...a jak nie szukamy..to...

guzik z pętelką;)

Więc szukam...i czasem coś tam upoluje;)

Upolowałam kilka pastelowych moteczków...dziergam kocyk.

Oczywiście

Kocyki są takie wdzięczne.

Przytulaśne i miło się je robi.

I choć energetyzujące są te bardziej "nasycone"-pastele cudownie wyciszają i odprężają...

Ładne kolorki...i moje ulubione kwiatki...

Udało mi się także "upolować" świetny sweterek.

Ręczna robota, piękna żywa czysta wełna i na dodatek mój rozmiar...

oto zdjęcie "z wkładem"

Nie wiem co to za wełna...znaczy wiem...albo mi się wydaje...mieszanka  jagnięcej z angorą i czymś jeszcze...

jakimś egzotycznym zwierzaczkiem...bo tej sierści nie znam;) hahahahaha

Nic to...grunt,że jest cudowna...lekko podgryzająca, ale  mięsista i bajecznie miękka.

Nie mogłam się mu oprzeć...więc się nie opierałam...

Jak dla mnie ciut przyciepły, ale nic to dla takiej pięknej wełny...mogę się nawet nieco przegrzać;)

Co do walki z depresją...

Ludzie umieszczają w necie bardzo fajne obrazki;)...


Strasznie mnie one bawią...więc się z Wami dzielę...nie wszyscy grasują na FB;)

Są takie prawdziwe;)

i jeszcze jedno!

Jesień to taki czas kiedy  myślę więcej o innych...o innych tych co są w potrzebie...bezdomnych, kalekich, samotnych. W te ponure dni jest to bardziej namacalne...że są ludzie w gorszej sytuacji.

Trzeba się brać i zrobić kilka szalików i czapek...przecież są w domu włóczkowe "zapasy na zimę" i lepiej nich kogoś ogrzewają niż mają leżeć i czekać na lepsze czasy;)

Na FB ,różnych portalach i blogach ludzie się organizują i coś "dłubią".

Myślę,że warto pomagać.

Ubocznym skutkiem pomagania...jest radość z dawania...

Walczmy więc z depresją...kolorkami, śmiesznymi obrazkami, pomocą innym i czym się da...

Pozdrawiam Dominika.

 

 

 

44 komentarze:

  1. Jak zawsze świetne wpisy- ożywcze na pochmurne dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahha...tym razem jakiś taki smutny wpis mi wyszedł dość;) chyba...

      Usuń
    2. No to się cieszę,że nie smęciłam;)

      Usuń
  2. Jak do Ciebie zaglądam, to zawsze mi się robi wesoło. Fajnie piszesz, fajnie szydełkujesz i jeszcze ten obrazek na końcu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam takie obrazeczki...esencja prawdy...dziewiarskiej;)...i dlatego mnie tak śmieszą!

      Usuń
  3. Ten drugi obrazek jest o mnie...
    Zawsze tak wyglądam po skończonych projekcie!!!
    Czy można nieśmiało poprosić w wzór kwadracika?
    marzena@police.pl
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Lacrima wysłałam na priva...co mogłam;) mam nadzieję,że się przyda!!!!
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Wspaniały sweterek - idealny dla Ciebie. Świetnie na Tobie leży. Obrazki genialne - idealnie oddają mój stan ducha... ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu! Udało mi się polowanie;) hahahahahahahaha
      A obrazki ...hmmm....szczera prawda;)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. A ja już myślałam, że następny sweter zrobiłaś! :)))) Aż mnie zamurowało! Ale doczekam się, prawda? Cieszę się, że znalazłaś lekarstwo na melancholię, też się tak leczę, tylko oczywiście nie szydełkiem (no chyba, że koraliki!) Zatem mam ZOD - nawet teraz, tylko na chwilę odłożyłam druty, żeby napisać do Ciebie :) Dzięki za zdjęcie - mogłam się odśmiechnąć :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne,że machnę niejeden...i jeszcze będę Cię zamęczała o pomoc;) hahahahahahahha
      Cmok;)

      Usuń
    2. Takie zamęczanie to przyjemność :) Zamęczaj!

      Usuń
  6. Podpisuję się pod obrazkami dwoma rękami. Mniej więcej tak to wygląda,
    a ze zmęczenia nawet martwić się nie chce. Lepsze to, niż bierny odpoczynek oraz wyolbrzymianie swoich chorób i problemów, co często zauważam w swoim otoczeniu. Osoby z ZOS są szczęśliwsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację- też tak myślę! Zawsze przecież można mieć coś co nas cieszy...sport, ZOS, czytanie, zbieranie znaczków...ogródek czy kolekcja jadowitych węży;)

      Usuń
  7. Ja bym bardzo chętnie została zakupoholiczką, jakbym miała za co. Jak chyba my wszystkie :) Sweterek piękny, a kwiatki zapowiadają się bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kajkosz zakupoholizm to nałóg;)...a dzierganie i takie tam;)...też...więc postarajmy się nie mieć więcej nałogów bo nas w izolatce zamkną;) hahahahah

      Usuń
  8. gratuluję udanego polowania, a przyznać muszę, że bardziej cieszy mnie dawanie niż zostawianie wszystkiego u siebie. Skoro może cieszyć oko kogoś bliskiego to podwójna radość:) Tylko czasami się zagalopuję i dla mnie...nic nie zostaje- znaczy czas zrobić coś następnego!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to i owszem...znam to tak dobrze,że nie raz wracałam zziębnięta...bo mi "zdarto" coś z szyi lub pleców;)
      hahahahahaha

      Usuń
  9. Udane polowanie,ja ostatnio jakoś nie mam szczęścia,Ale wyciągam zapasy i dziergam,na długo mi jeszcze wystarczy!Sweterek cudo,jakoś wytrzymasz przegrzanie;) Pozdrawiam,Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahah wyciągaj Dorka...zrobi się miejsce na nowe nabytki...bo nigdy nie wiadomo co się trafi;)

      Usuń
  10. Udało Ci się upolować świetny sweterek :)) i czekam na kocyk bo mają te kwadraciki piękne kolorki :) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kocyk się powoli robi...bo wiosna idzie...tylko,że okrężną drogą...i muszę jakieś szyjogrzeje machać;)...

      Usuń
  11. zimno idzie nie lato więc ciepły sweter będzie potrzebny:)) a kwadraciki bardzo "słitaśne":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem miło coś tak "załapać" na skróty;) hahahahahah

      Usuń
  12. Obrazki są fajne, zwłaszcza z tym kocem ( nie mylić z kacem). Sweterek fajny, też w moim kolorze. A kolorki na kocyk są delikatne, pewnie dla jakiejś królewny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahah...kocyk na razie dla mnie;)...robię bo lubię...

      Usuń
  13. Kocyk zapowiada się fantastycznie.Te obrazki b.mi się podobają - pozwolisz, że sobie je skopiuję ? Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śmieszne te obrazki! Co do kocyka - genialny pomysł na walkę z przygnębieniem jesienno-zimowym. Powinnam chyba i ja taką terapię zastosować, nie umiem jeszcze łączyć elementów, ale przecież można się tego nauczyć :) Śliczne kolory!
    Pozdrawiam serdecznie,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są różne sposoby łączenia...każdy wypracowuje swój...ja łącze szydełkiem "w robótce"...gdybyś chciała chętnie pomogę;)

      Usuń
  15. Kocyk będzie iście wiosenny a wkład z sweterkiem - no, no, no!:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta couverture va être très jolie...
    Et ton blog plein de beaux travaux...
    Bonne journée !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  17. Kwiatuszki w cudnej powstają oprawie , a i sweterek z wkładem niczego sobie hihi wszystko superaśne :))) a ja mam obecnie ten efekt z obrazka " nie wiem co mam z sobą zrobić " " syndrom zaniku szydełka "
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha...u mnie ten stan -pojawia się i znika;)...ale miewam go jak najbardziej;)

      Usuń
  18. Jak do Ciebie zaglądam to mi tak od razu lepiej się robi :) weselej:)
    Świetny sweterek:) i te kwadraciki w takich słodkich kolorkach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahahahah to miło mi bardzo-zaglądaj częściej;)

      Usuń
  19. La maglia è molto bella ... ma anche tutti gli altri lavori che ho visto!
    Complimenti per il tuo blog.
    Bye, bye Elli

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne, dzięki :) (ja rzadko jestem na FB)

    OdpowiedzUsuń