Dłubanie...
Firaneczkę dłubię...rośnie sobie i różyczki na niej rosną;)
jeszcze kilka rządków...
i
następną czas zaczynać;)
Na razie wygląda tak sobie, ale jak się upierze, naciągnie itd itp...to dopiero będzie;)
Oczywiście jak się już raz wyłamałam...i "rozdziadowałam"
to symultanicznie dłubię neonowe kółka;)
nadal dłubię blado - pomarańczowe kwadrato - kwiatki;)
Dłubię...ale paczę na moje kwiatki co mi za oknem kwitną...już niedługo, ale póki co;)...
Kocham tego krzaczora...za ten kolor...za te obfitość...nie cierpię tylko jak przekwita;)
Pozdrawiam różowo;)
Dominika
Pięknie się zapowiada ta firaneczka. Bardzo delikatna i wiosenna. Czekam na fotki "w oknie" :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Okno jeszcze poczeka..bo okna są dwa;)
Usuńraz mamuśka wydziergała mi firankę w motylki i do tej pory bardzo ją podziwiam bo to kawał dobrej roboty-chwała cierpliwym
OdpowiedzUsuńMamusine firanki to dopiero skarb!!!!
UsuńBędziesz miała piękne firaneczki .
OdpowiedzUsuńA migdałek rzeczywiście piękne kwitnie :-)
Nie mam odpowiednich okien do takich firanek, ale okna się znalazły;)...i Magda będzie miała fajne firanki;)
UsuńFiranka marzenie:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Kryska! Pochwała od Mistrzyni wilka sprawa -dziękuję!
UsuńFiraneczka będzie śliczniutka, dostałam ostatnio gazetkę z wzorami na firanki i tak dziś sobie myślałam co by nie zacząć dłubać, były projekt na całe lato. Migdałki uwielbiam, tylko za szybko przekwitają Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNo to do dzieła;) firanki górą;)
UsuńFaktycznie szybko przekwitają...ale lepsze coś niż nic;)
Piękna firaneczka.
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńBędzie piękna firanka! Wzór róż jest bajeczny, lubię takie romantyczne motywy ;-)) No i Twój krzaczor zza okna... Choć sama nie mam w pobliżu... lubię bardzo ;-))
OdpowiedzUsuńLubię tez takie wzorki...szczególnie robione z białych nici ślicznie wyglądają...i krzaczory lubię;) rozmaite.
UsuńPrześliczna firanka :-) Cudny wzór.
OdpowiedzUsuńMieć takie cudo na dotknięcie ręki, jak wychodzę na balkon... marzenie :-) Że nie wspomnę o tym, że nie mam balkonu... ;-) Przepiękne kwitnie.
Neonowy kocyk będzie cudowny.
Pozdrawiam serdecznie.
Mam takie krzaczek bo w przebłysku intelektu zakupiłam mieszkanie na parterze;)...i jak to na parterze....mogłam sobie pozwolić na zasadzenie pod balkonem krzaka...marze o jaśminie pod kuchennym oknem;)
UsuńPozdrawiam także;)
Uwielbiam firanki robione na szydelku. Sa przepiekne! Ja niestety nie potrafie, ale moja Mamusia zawsze robila piekne i tak tym sposobem mam 3 firaneczki piekne od Mamusi :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOch te matki- maja wiele interesujących umiejętności;)...ja musze sama robić , bo moja mama- przy całej swej cudowności- wiedzy o dzierganiu nigdy nie posiadła;)
UsuńOprócz zdolnych rączek masz jeszcze magiczne szydełka i proszę, jaki efekt! .... Obiecane "posiłki" wyfruną w poniedziałek ;)))
OdpowiedzUsuńDzięki Elluśku- czekam na "posiłki";) hahahahahahahaha...szczególnie w związku z ich jedynym słusznym kolorem;)
UsuńTe szydełkowe różyczki rosną bardzo szybko; zapowiada się przeurocza firaneczka.
OdpowiedzUsuńKrzaczor cudny,bogaty kwieciem --szkoda tylko, że tak szybko przekwita.
Wiosennie pozdrawiam Dorota
Dzięki Dorotka...faktycznie szkoda,że nie są bardziej trwałe...dlatego tez uwieczniam radośnie moment rozkwitu!
UsuńBuziaki!
Śliczniutka ta firaneczka, no ale wzrok mój pada na kolorki przecudne (fajne elemenciki) by zatrzymać się na cudnym drzewku - aj przepiękny masz widoczek tylko szkoda że taki ulotny ach ...:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i wraz z Tobą choć przez chwile nim się napawam ...
Firaneczka pierwsza klasa, a drzewko bajka, szkoda tylko, że szybko przekwita, bo taki widok za oknem to sama przyjemność.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs i pozdrawiam :)
http://szkatulka-emi.blogspot.com/
Firaneczka super, migdałek kwitnie u Ciebie cudnie. Mój jest jeszcze mały, jednoroczny i już niestety przekwitł, pomógł mu w tym ulewny deszcz, który strącił delikatne kwiatuszki. pozdrawiam Kasia.
OdpowiedzUsuńsploooty.blogspot.com
A ja jeden dzień majówki spędziłam w korku, a drugi w pracy. Chromolę takie psie życie :P
OdpowiedzUsuńMoja mama od dawna marzy o szydełkowej firance. Kiedyś jej taką kupię! Kiedyś...