DZIŚ PIERWSZY TEST WŁÓCZKOWY
Włóczka do testu pochodzi z świetnego sklepu!
Na pierwszy ogień poszła
KATIA NEW NEPAL
color 204
skład 75% akryl, 25 % wełna
druty zalecane przez producenta 8-9, szydełko 7
100 g, 100 m
pranie ręczna w 40 stopniach...nawet prasowanie na jedną kropkę;)
Włóczka składa się z 1 pasma przędzy, nie skręconego, oplecionego pojedynczą nitka oplotu w tym samym kolorze co włoczka.
Dzianinę wykonałam drutami nr 8
Włóczka bez supełków- gładka i jednorodna.
Bez wyraźnej różnicy w grubości nitki.
Sama w sobie nie rozwarstwia się i nie haczy, jedynie nitka oplatająca czasami oddziela się od przędzy, ale to minimalny problem.
W związku z tym, że nie jest ona skręcona robótka nie jest specjalnie elastyczna.
Otrzymałam do testowania 1 przepysznie apetyczny motek;)
Kulka śliczna i w fajnym gabarycie;)
Postanowiłam zrobić z niej coś przydatnego.
W związku z tym, że nadciągają chłodne dni mój wybór padł na coś dwu funkcyjnego...
czyli czapkę bezdomkę...albo szyjogrzej -golf;)
Takie 2 w 1
Kolory...jak widać bajeczne...pięknie się układające w robótce.
Mimo dużej zawartości akrylu podczas roboty nie chrzęści specjalnie...
no może lekko;)
Nie mechaci się od razu...nawet pruta...
(prułam specjalnie 2 raz kawałek robótki)
zobaczymy jak będzie się zachwywała w użytkowaniu....nie
prałam jej jeszcze.
Zimno jest i obawiałam się, że będzie zbyt długo schła;)
Dam Wam znać co i jak...jak ja chwile ponoszę;)
A teraz trochę spamu na dziergającej;)
Koniec górny czapki nie został zszyty...na potrzeby czapkowe wystarczy zwykła gumka recepturka;)
lub kawałek nitki do związania;)
Można regulować powstały pseudo pompon;)
Wystarczy "przyklepać" i będzie zwisał;)
Można nie klepać...i będzie zawadiacko sterczał;)
Można nie zakładać gumki..i mamy cieplutki szyjogrzej....golf...minikomin...co kto lubi;)
Myślę, że taki otulacz z 3 motków New Nepal byłby mega
dodatkiem do zimowego lub jesiennego stroju...
i zadowolił nie jedna elegantkę!
Mój test wypadł bardzo pozytywnie uważam...
fajna włóczka, bardzo efektowna,
robótki szybko przybywa-
polecam dla mniej wprawnych dziewiarek,
które chcą osiągnąć świetny efekt szybko;)
i zachwycić wszystkich swoimi umiejętnościami;)
Następne testy...niebawem;) Mam jeszcze kilka fajnych moteczków!
Świetne wełny i włóczki...zupełnie nowe i nieznane...nie długo zabieram się za "te inne";)
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładna czapka i komin w jednym z pięknie cieniowanej włóczki:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki...naprawdę ładna ta włoczka;)
UsuńTe kolory ciekawiły mnie od samego początku :) Ładnie się ułożyły tylko obawiałabym się robić z nieskręconej nitki żeby mi się nic nie haczyło:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie ma się co obawiać..nie taka włoczka straszna;)...spoko jest naprawdę;)
UsuńSUPER:)
OdpowiedzUsuńŻe też mi nikt nigdy nie dał nic do testowania bio pewnie bym zepsuła :P
hahaha nic tu się nie da zepsuć...a ja miałam farta;) i dzięki świetnym ludziom z super Sklepu miałam okazję spróbować!
Usuńpiekne kolorki i bardzo fajny pomysl z ta komino-czapka :D
OdpowiedzUsuńDzięki;)...Twoje prace bardzo mi się podobają- pozdrawiam serdecznie!
UsuńFajnie, że masz możliwość testowania włóczek. Ja z tej jeszcze nic nie dziergałam a zapowiada się interesująco. Mnie też podoba się pomysł z komino-czapką ;-) Niewykluczone, że spapuguję - można ? Pozdrawiam serdecznie ;-)
OdpowiedzUsuńhahahahah...bardzo fajnie...człowiek sam, jak ma sprawdzone wełny i nitki nie zawsze ma chęć ryzykować z czymś nowym , a tu taka okazja, że grzech nie wykorzystać;)
UsuńBardzo mi miło, ze Ci się podoba ten patent- rób i nos na zdrowie;)
Ja tez jestem zachwycona testem i pomysłem. Pozwalam sobie to drugie zmałpować :)))
OdpowiedzUsuńhahahha dzięki za dobre słowo! Bierz i rób- powodzenia i radości z pracy;)
UsuńBardzo fajny pomysł z komino-czapką! I faktycznie, kolory układają się w taki ciekawy sposób, że całość wygląda niesamowicie! :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta włóczka...dzięki za odwiedziny!
UsuńTo fantastyczne, że zostałaś testerką :-) Mam nadzieję, że w związku z tym będziesz tu częściej... ;-)
OdpowiedzUsuńCudny moteczek i wspaniała komino-czapka :-)
Pozdrawiam serdecznie.
P.s.
Nie miałabym nic przeciwko temu, jakbyś zaakceptowała moje zaproszenie na Fb... :-)
hahahahha...wiesz Kasia, że Cię kocham?...cudowna jesteś!
UsuńDzięki za informację, nie znałam tej włóczki a bardzo mi się podoba. A te kolory! Świetny pomysł na czapkę z komina ;). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tez znałam ja tylko wirtualnie dzięki świetnym ludziom z Aspen Yarn...poznałam ją...dość blisko;)
UsuńDoskonały pomysł na 2 w 1 - i te kolory włóczki! Zawsze mam problem z dzierganiem czapek, bo nigdy nie trafiam w odpowiednie rzędy spuszczania oczek, a tu proszę - prosto od początku do końca i jest czapka! Albo komin, jak kto woli. Ślicznie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Wiesz Gosia, mogę dać Ci pomacać;) hahahahah a pomysł...hmmm...najprostsze są chyba najlepsze;)
UsuńBuziaki!
Piękna ta włóczka, fantastycznie przechodzą barwy! I praca też cudowna, pomysłowa.
OdpowiedzUsuńDzięki;)...pozdrawiam serdecznie!
Usuń