czwartek, 28 listopada 2013

Niemoc

Jakaś mnie opanowała niemoc...

I to dosłownie.

Badania zrobiłam i cóż?

No niestety jakaś anemia mnie się przyplątała;)

Zrobiłam badania bo byłam bardziej blada niż zwykle...

choć to niełatwe...normalnie mam koloryt skrzyni od wapna;)...

czyli szlacheckie blade lico.

Byłam bardziej  niemrawa niż zwykle i dramatycznie bolała mnie ta bańka na górze hmmm...

Ale do desperackiego kroku pchnęły mnie  drgawki, które dręczyły moje ciało przez 2 noce...

Koszmar!


Więc teraz łykam to i owo-reperuje morfologie i elektrolity;)


Z racji słabości i niemocy zrobiłam tylko jedną czapeczkę...dla Kasi...podobna robiłam już wcześniej więc nie zamieszczam;)...druga czapka dla Kasi w drodze;)

Zrobiłam też 2 zwykłe chustczyny... 

Jedna zielona a druga czerwona;)...tak dla poprawienia kolorytu!








Obie z Tiftika Opus. Fajnie się robiło...


W czerwoną -choć tego zupełnie nie widać- wplotłam włóczkę z cekinami...której to jeden jedyny motek udało mi się nabyć drogą kupna;)


Szkoda,że nie widać-zyskuje przy bliższych oględzinach;)

 

<3

 

I teraz właśnie mam niemoc "tfurczą" ...

No poza nauka wachlarzyków z kursiku u Elusiek;) jakos nie mam weny na dzierganie...

A przydało by się;)...


Ponieważ....





hahahahahaha...taka fotkę znalazłam na FB;)

i coś w tym jest;)


59 komentarzy:

  1. Obie chusty cudowne! Ta zielona mnie dosłownie zaczarowała

    na poprawę wyników z badania krwi znam taką ludową metodę- bierzesz buraka ćwikłowego, koisz w plasterki przesypujesz to cukrem i wstawiasz do lekko ciepłego piekarnika- tam nie powinno być więcej niż 40- 50 stopni, najlepiej wyłączyć gaz i uchylić lekko drzwiczki... czeka się aż burak odda sok. Syrop jest wyśmienity w smaku- ja go pijam często, bo lubię słodkości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Gosia- znam przepis na burakowa kurację...i oczywiście normalnie weszłam w to;)

      Usuń
  2. Niektóre cekinki złośliwie uciekają na lewą stronę dzianiny, albo nie lubią aparatu, jeden jednak dojrzałam. Obie chusty są wesołe i bardzo ładne. Życzę zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dranie się pochowały;) Dzięki za życzonka mam zamiar Cię (posłuchać;)

      Usuń
  3. To łykaj paskudy,jak trzeba,nabieraj sił na dzierganie takich pięknych rzeczy jak te chusty .Są cudne ! Pozdrawiam,Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Dorotka! Wracam migiem do formy jak mi tak słodzisz;)

      Usuń
  4. Entrambe le sciarpe sono molto belle!
    Bye, bye Elli

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja, podobnie jak Iwonka, dostrzegłam jednego cekina! :) czyli są ;)
    Zielona ma świetny kolor, a noszona na wierzch będzie zapewniała dodatkowo bezpieczeństwo na drodze - na pewno nie umknie żadnemu kierowcy :)))
    Pozdrawiam ciepło i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta zieleń jest troszkę przekłamana;)...i jakaś taka bardziej soczysta na zdjęciach;)...hahaha ale oczy cieszy z daleka;)

      Usuń
  6. Jakież piękne chusty Pani dziergasz!!! Wcale nie jesteś taka tylko szydełkowa jak myślisz :))))) Ja chcę więcej! I wachlarzyki zrób koniecznie. Przykro mi, że ta anemia się przyplątała. Czerwone winko też poprawia kolorki ;)))) Dbaj o siebie bardziej, Dominiko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mąż mi powiedział,że ta anemia to przez brak...alkoholu w organizmie;)...więc myślę,że warto tego winka wciągnąć;)
      hahahahahah

      Usuń
  7. Dużo zdrówka Kochana, a te Twoje chusty wg mnie są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. chusty w pięknych żywych kolorkach i ślicznie wykonane .
    Ja kiedyś miałam tak jak ty anemia ,ból głowy ,złe samopoczucie i ogólnie do D...
    i okazało się że mam wrzody ,a jeden wielki krwawił i z tego to wszystko
    z pracy wyjechałam karetką
    nie chcę Cię Kochana straszyć tylko tak piszę,mam nadzieję że lekarz obejrzał Cie z każdej strony ..
    Pozdrawiam życzę zdrówka
    i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jesus...pan doktor mi do wnętrza nie zaglądał;)...kurczaki;)...ale liczę na to,ze nie mam wrzoda;)

      Usuń
  9. Chusty obie piękne i takie energetyzujące.
    Buraki sobie zakiś, takie jak na barszcz i pij sok - pomaga na anemię. Olej lniany - wzmacnia ogólnie, a i szczegółowo na różne inne. Można jeszcze miksturę czosnkową (cytryna, czosnek, miód). No i jakąś multiwitaminę radzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie do oleju się przymierzam...a konkretnie ssać go zamierzam. Alternatywna medycyna jest zakorzeniona w mojej rodzinie...

      Usuń
  10. Chusty bardzo ładne czerwoniutka w moim guście. Taka pora roku ,że mus organizm wzmocnić, zdrówka życzę, pozdrawiam serdecznie. Magda

    OdpowiedzUsuń
  11. Proszę grzecznie wszystkie witaminki spożywać i kurować się wszystkimi dostępnymi sposobami. Żebyś nam zdrowa była !
    Chusty cudowne! Kolory idealne... sama bym takimi nie pogardziła :-)
    Na niemoc tfurczą również zapadłam... tak, że myślę, że to choroba zaraźliwa ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łykam łykam Pani Doktor Kasiu;)...miło mi,ze Ci się podobają;)

      Usuń
  12. Pięknie dziergasz chusty i szale, ale dbaj o siebie, błagam, bierz żelazo, kuruj sie kobieto. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pewno przez to,że druty do robótek i szydełka nie są z żelaza...tak by się wchłaniało;)

      Usuń
  13. Jak na anemika , to niezły przerób hihi:))) a cekin też mi błysnął, pozdrawiam i zrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie jakoś nie wyglądam...a tu klops;) i jakaś kijowa niespodziewajka;)

      Usuń
  14. Pozdrawiam serdecznie. Anemie to częste przypadłości kobiet, kuruj się, to niemoc ucieknie. Chustczyny piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak wiem,ze nie jestem jedyna;)...niedługo wracam do formy;)

      Usuń
  15. Great shawls ! Perfect for the winter !
    Have a nice weekend !
    Anna

    OdpowiedzUsuń
  16. To zielone jest cudne!
    Szkoda mi Twojej "bańki", fajna jest! Szkoda by było, gdyby tak nagle pękła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha...nad bańka panujemy...bo moja bańka lubi się z Twoja kontaktować;) hahahahahaha

      Usuń
  17. Chusty śliczne w takich, żywych kolorkach. Taką podobną czerwoną to muszę i ja sobie wydziergać.
    Szybkiego powrotu do zdrowia życzę Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My Dorotka to czerwone lubimy...więc na pewno Ci się uda;)

      Usuń
  18. zdrowia życzę, bo to najważniejsze a chusteczki pięknie się prezentują i na pewno ogrzeją w zimowe chłody- pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha jak tak piszecie od razu lepiej się czuję;)

      Usuń
  19. śliczne kolorki, takie żywe:))) życzę by kolory wróciły na twe lico jak najszybciej:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się "reanimować"...a koloroterapia nie jest zła;)

      Usuń
  20. Piękna ta zielona. A co do zdrowia, to życzę szybkiego powrotu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczne chusty, bardzo ładnie wykonane ach te kolory. Zdrówka życzę. Na anemię dużo natki pietruszki jedz, posypuj wszystko co się da i buraczki też kolorki dają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się odżywiam burakami i natką;)...niedługo przykleję się do magnesu;) tyle żelaza będę miała;)

      Usuń
  22. Przepiękne chusty :) Och ta niemoc i mnie dopadła - przyczyny jeszcze nie znalazłam .....na niedobór żelaza podroby najlepsze- mają go najwięcej ;)
    Zdrówka życzę i kolorków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie przejściowe niemoce;)...mała chwilka i znowu z zapałem dziergamy;)!

      Usuń
  23. Mam nadzieję, że szybko podreperujesz zdrówko, że będziesz czuła się lepiej, szczerze tego życzę!! Chusty świetne, z miłości do zieleni ta najbardziej mój wzrok przyciąga ;-))

    OdpowiedzUsuń
  24. Może tak jakoś dotrze ode mnie wiadomość, bo na mejle ni du du, żadnej odpowiedzi nie dostałam. Adres pocztowy uprzejmie poproszę. Mój adres mejlowy: azfinextra@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Kochana już wysłałam...mam nadzieje,że doszedł;)!

      Usuń
  25. Pani Dominiko, bardzo dziękuję za podpowiedż, może jakoś uda mi się rozwikłać tajemnice prowadzenia bloga :) życzę zdrowia i owocnego dziergania. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Po prostu Dominika;)...i na pewno się uda;) jakby co- choć nie jestem specjalistką- chętnie pomogę;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj kochana nie tylko Ty masz niemoc twórczą.... ja jestem ostatnio w czarenej d....że tak napiszę... nawet nowych wpisów u mnie nie ma chyba trzeba mną potrząsnąć żebym wróciła do żywych.. ale taki stan nie może trwać wiecznie więc myślę że jakaś poprawa będzie Chusty są bajeczne :)) Pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  28. Dominiko, jeśli Ty w niemocy taaaakie dzieła poczyniasz to tylko pozazdrościć! Taka chusta to dla mnie bardzo czarna magia...
    Kuruj się, oszczędzaj, leniuchuj ile wlezie i mocy nabieraj, tej fizycznej i tej twórczej. Trzymam kciuki za zdrowienie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominisku takie chusty to własnie takie "leniuszki"...co się same robią;)...więc odpoczywam;) Dzięki!

      Usuń
  29. Popieram moje poprzedniczki - co to za niemoc? skoro 2 chusty itp? ;) a tak na serio życzę Ci duuużo zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  30. też to chciałam napisać- Dominiczko jak Ty tyle tworzysz przy niemocy i osłabieniu to co się dzieje jak jesteś w pełni sił???
    Dużo zdrówka życzę:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj...wiesz jak jest czasem jest niemoc, albo brak weny...ale w sprzyjających warunkach to by człowiek skrzydła rozwiną;)...czasem marze sobie o takiej ilości świętego spokoju,żebym mogła przerobić wszystkie włoczki w moim domu;)

      Usuń