czwartek, 27 lutego 2014

Tłusty czwartek...

No jest...i pączki są...nie będę epatować kaloriami;)

Mama Małża cna Orszula nie zapomina o święcie pączkującym i produkuje ilości przemysłowe.

Pączki onej cnej Orszuli są małe i przepyszne..."dwugryzowe". 

Mają w sobie zadziwiająco mało pączka za to wiele nadzienia w środku i cukier puder na wierzchu!

Spożywane z lubością - wpływają na wszystko...jeszcze ciepłe umiejscawiają się wszędzie gdzie trzeba i nie trzeba;)

Coby nie przesadzić popijam je light colą, albo herbatką

 odchudzającą;) dla równowagi...

Jest dobrze....


Z racji pączkowego lenia dłubie sobie z wolna kółka...





.

Kółka jak kółka...różowe...

Kocyk będzie...

Co do tego jaki będzie...plany się jeszcze nie wykrystalizowały...się zobaczy w trakcie;)

Proces "tentegowania w głowie" jak na razie przebiegł prosto i bezboleśnie...wszak różowy jest zawsze na topie;)


Spieszę donieść, że prace nad poprzednim wytworem rąk moich dobiegły szczęśliwie końca...co nie było takie pewne gdyż zmiana koncepcji pociągnęła za sobą szereg trudności natury włóczkowej.

Dałam radę...zmieniając koncepcje raz jeszcze...

Pierwszy raz w życiu prułam kocyk...

no powiem Wam...

nie jest to proste ani fajne.


Zdjęcia takie sobie...bo weny zdjęciowej brak...i światła dziennego także...




Patrząc od góry...


Łączenie elementów...

Prawie , prawie...

Tadam;)!


Nadmienię tylko, że kocyk mój świeci w świetle UV co sprawdziłam przy użyciu ciemności i światła latarki wędkarskiej mojego Małża;)

 

Świeca elementy ciemniejszej zieleni;)...czyli łatwo odszukać człowieka śpiącego pod kocem w dyskotece;)

 

hahahahaha

 

 Bardzo przydatne nieprawdaż?;)

 

 

Pozdrawiam słodko...i mało kalorycznie;)

 

Dominika


40 komentarzy:

  1. Ah ta misterna zieloność. Uwielbiam takie formy. Trochę jeszcze z daleka trzymam się od łączenia elementów - czy to prosta sprawa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej...bardzo prosta...wymaga tylko zrobienia elementów określonej wielkości..i samo leci...jak elementy wyszły nam "nieco inne"...to wtedy się zszywa...i po kłopocie;)

      Usuń
  2. Dominika - cudny koc! Oj nic tylko leniuchować pod takim ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tam dzień pączkowy raz w roku ;-)) kocyk fajny, czyli wprowadzamy nową modę ;-)) na dyskotekę z kocykiem hihii ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś tu grasują Matki Chrzestne tego pomysłu;) hahahahah

      Usuń
  4. Piękny kocyk, aż zaniemówiłam z wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziękuje bardzo;) się zaraz zarumienię...

      Usuń
  5. slicznie wyszedl, ja jestem w trakcie robienia swojego koca, ale jest to dla mnie taka mozolna praca :( No coz... jak sie chce efekty to trzeba miec cierpliwosci ;)
    Pozdrawiam
    http://szymkowerobotki.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahah...żadna tam mozolna...po prostu trzeba podejść do tego zadaniowo!...jak coś trzeba zrobić...to się robi;) Wiem,że łatwo powiedzieć...mnie się też nudzi łączenie...czasem nawet dzierganie elementów...

      Usuń
  6. Kocyk wyszedł śliczny i oryginalny. Takiego jeszcze nie widziałam nigdzie.
    Widzę, że jakieś ładne, różowe kółeczka dłubiesz. Elementy też lubię dłubać, ale łączyć je to już nie bardzo.
    Cieplutko pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dorocia...sama wymyśliłam, sama zrobiłam...sprułam...i zrobiłam jeszcze raz;) musi być oryginalny;)
      Polub łączenie będziesz miała frajdę z kocyków jak ja;)

      Usuń
  7. Una coperta meravigliosa!
    Bye, bye Elli

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaka piękna łąka! Genialnie skomponowane elementy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki...jakiejś wiosny mi się chciało...zielonej;)

      Usuń
  9. Bardzo mi się podoba zielony kocyk. Wspaniale skomponowany. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Jadziu! Zielony jak cholera;)...aż po oczach daje;)

      Usuń
  10. Kocyk świecący na dyskotece... to moją wyobraźnię pobudziło :-))) Chcę to zobaczyć!
    Wspaniały kocyk - świetne elementy :-) Bardzo mi się podoba :-)
    A różowy będzie na pewno cudowny...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Kasiu musimy lecieć na disco!!! Ale byśmy dały czadu...z kocem na plecach;)!

      Usuń
  11. Ale masz dobrze z tą teściową. Kocyk, który świeci może się przydać, zeby w nocy nie nadepnąć na nogę małża. Pokaż nam efekt. I bardzo mi on się podoba. Genialne wykonanie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko trzeba latarka świecić...a małż...niech się "orientuje";) a nie śpi gdzie popadnie;) bo go rodepczemy i po zawodach;)

      Usuń
  12. Prześliczny kocyk! Cudnie połączyłaś wszystkie elementy w całość, piękna kompozycja wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bean- miło słuchać pochwał od Guru!;)

      Usuń
  13. Podpisuję się pod wszystkimi poprzednimi komentarzami - kocyk prześliczny! I podziwiam Cię właśnie za te mozolne, misternie wydziergane kwadraciki, kółeczka i inne elementy, które tak cierpliwie trzeba potem łączyć! Ja raz tylko poważyłam się zrobić córci sweter z kwadracików i osobnych kwiatków i miałam dosyć, nieprędko wrócę do takiej formy szydełkowania!
    Serdecznie pozdrawiam nie tylko słodko, ale i kalorycznie, bo w trakcie czytania tegoż posta i napisania komentarza, zjadłam (co prawda wczorajsze), dwa pączusie (!!!) :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcinaj Gosia- musi się tradycji stać zadość...a poprawić trzeba , żeby się na pewno powodzenie utrzymało;)
      Łączenie nie jest takie najgorsze...zachęcam ,żeby nie poprzestawać..tylko dalej dziergać...i łączyć...a nawet spruć się da;)...ja to wiem;)

      Usuń
  14. Cudowny kocyk ! Łączenie elementów to dobra rzecz ale trzeba ją polubić ! Następny zapowiada się ciekawie.Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Dorka! Mam nadzieję,że wyłoni się bezboleśnie piękny jak marzenie;)...i nie będę musiałam pruć;)

      Usuń
  15. mnie najbardziej zafascynowały te pączki, bo skoro na dwa gryzy to można ich zjeść pewnie duuuużo:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dominika, bardzo lubię Twój sposób pisania, szumnie stylem zwanym, jakbyś napisała kiedyś książkę , będę pierwszą i najwierniejszą Twoją czytelniczką, Monika Szwaja miałaby poważną konkurencję w Twojej osobie, to tak Ci polukrowałam w ramach przebrzmiałego tłustego czwartku, kocyk z elementami 3D piękny, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha dzięki...nie wydaje mi się,żebym miała talent pisarski;)
      Ale jakbym jednakowoż coś popełniła dam Ci znać;)
      Miło mi,że czytasz to co piszę...pozdrawiam serdecznie D

      Usuń
  17. Kocyk śliczny :). Już nie mogę się doczekać następnego dzieła :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki...ma być spore więc pewnie trochę poczekasz;) Uściski!

      Usuń
  18. Puk, puk, witam się :-) Miło oglądać Twoje prace (są bardzo ładne), jeszcze milej Cię czytać, więc jeżeli pozwolisz systematycznie będę zaglądać :-)
    pozdrawiam Kasia.
    sploooty.blodspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocyk wygląda na cieplutki i mięciutki. Bardzo ładnie dobrane kolory :)
    A ten różowy też zapowiada się obiecująco. Tak, jak piszesz, kolor ten jest zawsze modny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocyk rewelacja!!! Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń