niedziela, 2 września 2012

Różne takie- stare i nowe;)

Stare- to moje dawniejsze prace-niekoniecznie dziergane;). Oczywiście "ręczna robota, żywe kolory"... 3 torciki pieluszkowe dla 'naszych" dzieci, a że wszystkie dzieci "nasze są"...więc :

w "ubranku" celofanowym...

niebieski-dla Frania;)

z pomarańczowym kwiatkiem...

dla Mikołaja;)

a różowy...

a różowy dla Hani;)

wszystkie poza pieluszkami zawierały gryzaczki, maskotki i inne drobiazgi wewnątrz ukryte;)

 

Nowe- to zakupione wczoraj  w Lidlu drutki....na szydełka się oczywiście spóźniłam, ale drutów nigdy dość... Lidlowe drutki są fajne...wiem bo już kilka par posiadam, w ogóle posiadam większą ilość drutów, ale jeszcze nie tyle,żebym nie chciała mieć więcej...hahahahhahahaha

...córeczka pyta..."po co Ci mamo te krzywe druty?...ja jej na to-do robienia warkoczy....a ona na to łapiąc się za włosy...chyba nie chcę , żebyś mi je robiła...";)...

oraz -nowa- stara włoczka z drugiej ręki...czerwień "bije" po oczach....ale jakoś ten strażacki kolorek wpadł mi w oko...więc coś na pewno z tego będzie....

 i to na tyle na dziś...jutro szkoła się zaczyna....synio do 2 klasy idzie... córka do "zerówki"...eh...a takie były maleńkie niedawno;)


Pozdrawiam Dominika







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz